Czy wiesz, że usługi hostingowe dla WordPressa są mi niezwykle bliskie? To nie tylko moja praca, ale przede wszystkim pasja, którą rozwijam od ponad 20 lat. W 2003 roku rozpocząłem swoją przygodę z branżą hostingową, tworząc na przestrzeni dwóch dekad dwie marki, które zyskały uznanie i zaufanie tysięcy użytkowników.
Choć obecnie nie oferuję już hostingu współdzielonego (tak, zmiany są dla mnie ekscytujące!), skupiam się na obsłudze wybranego grona klientów, którym dostarczam dedykowane usługi premium, skoncentrowane na wydajności i bezpieczeństwie ich projektów biznesowych. Dzięki zdobytemu przez lata doświadczeniu, doskonale wiem, jakie rozwiązania działają najlepiej i na co zwracać uwagę przy wyborze hostingu — zarówno tego ekonomicznego, jak i bardziej wymagającego.
Jeśli jesteś na etapie poszukiwania niezawodnego i przystępnego cenowo hostingu współdzielonego, to mam dla Ciebie kilka sprawdzonych typów :) Gorąco polecam je każdemu miłośnikowi WordPressa, niezależnie od poziomu zaawansowania. Zachęcam do zapoznania się z moimi rekomendacjami i odkrycia idealnego hostingu dla Twojej strony WordPress!
Mój #1 – LH.pl
LH.pl
Jeśli zależy Ci na wsparciu polskiej firmy hostingowej, a jednocześnie cenisz wysoką jakość usług, wydajność, bezpieczeństwo, sprawny support oraz atrakcyjną cenę, to zdecydowanie polecam LH.pl jako #1. To uniwersalne środowisko sprawnie obsługuje WordPressa oraz jego popularne komponenty, w tym zasobożernego WooCommerce’a.
Nie przyznałem pełnych 5 gwiazdek głównie z powodu ograniczonego zestawu narzędzi dla WordPressa, który w momencie pisania tego tekstu nie jest jeszcze wystarczająco rozbudowany. Niestety, to nadal powszechny problem na polskim rynku dostawców hostingu, bo ten stan znajdujemy praktycznie u każdego rodzimego operatora. Wierzę jednak, że sytuacja ta z czasem ulegnie poprawie, ponieważ międzynarodowi dostawcy już od dawna dostrzegają, że WordPress napędza ponad 40% stron w Internecie i oferują jego użytkownikom znacznie więcej niż tylko szybką instalację.
Mimo tych drobnych zastrzeżeń, z pełnym przekonaniem twierdzę, że wybór LH.pl to decyzja, której nie pożałujesz. Twój projekt oparty na WordPressie z pewnością będzie w dobrych rękach!
Mój #2 – SEOHOST
SEOHOST
SEOHOST to dynamiczny polski dostawca usług hostingowych, który zdobywa coraz większe uznanie na rynku dzięki przystępnym cenom i zaawansowanej technologii. Dla mnie #2 zaraz po LH.pl na rynku krajowych dostawców. Początkowo skoncentrowany na tanim hostingu zaplecz SEO, SEOHOST z czasem rozwinął się, oferując pełen wachlarz usług hostingowych zarówno dla użytkowników indywidualnych, jak i biznesowych. Dziś firma ma w swojej ofercie siedem planów hostingu współdzielonego oraz usługi VPS i serwery dedykowane, zaspokajając potrzeby nawet najbardziej wymagających użytkowników.
Za zarządzanie odpowiada panel DirectAdmin, popularne rozwiązanie na rynku hostingowym, oferujące intuicyjną kontrolę nad usługami. Choć DirectAdmin nie musi przypaść do gustu każdemu (ja dla przykładu nie specjalnie go lubię), jego stabilność i funkcjonalność sprawiają, że sprawdza się w przypadku wielu zastosowań.
Pod względem technologii SEOHOST na pewno nie zawodzi – serwery LiteSpeed, ochrona Imunify360, system CloudLinux oraz szybkie dyski SSD NVMe zapewniają stabilność, wydajność i bezpieczeństwo. To połączenie nowoczesnych rozwiązań sprawia, że SEOHOST oferuje środowisko o dużej mocy, idealne do obsługi wymagających aplikacji i stron internetowych.
Choć podobnie jak LH.pl SEOHOST nie proponuje udogodnień typowych dla środowisk zoptymalizowanych pod WordPress, jego serwery są dobrze przygotowane do obsługi tego CMS’a. Dzięki temu, decydując się na tę firmę, możesz liczyć na niezawodne i wydajne wsparcie dla swoich stron internetowych.
Mój #3 – Hostinger
Hostinger
Hostinger to jedna z najszybciej rozwijających się firm hostingowych na świecie, znana z wysokiej jakości usług oraz konkurencyjnych cen. W kontekście WordPressa oferuje dobrze zoptymalizowane i wydajne środowisko, które zadowoli nierzadko najbardziej wymagających użytkowników. Ich panel zarządzania obfituje w innowacyjne rozwiązania i narzędzia, w tym sztuczną inteligencję dostępną w planach biznesowych w chmurze, co może znacząco ułatwić zarządzanie stroną oraz rozwiązywanie problemów.
Jednym z kluczowych atutów Hostingera jest globalna infrastruktura serwerowa. Serwery firmy zlokalizowane są w kilku krajach Unii Europejskiej oraz na innych kontynentach, co pozwala na uruchamianie stron internetowych blisko docelowych użytkowników, zwiększając szybkość ładowania i komfort korzystania z serwisu. To świetny wybór dla tych, którzy niekoniecznie stawiają tylko na polskiego operatora czy lokalizację serwerów w Polsce, co jak należy podkreślić ma mniejsze znaczenie przy dostępnej w standardzie sieci CDN na pokładzie Hostingera.
Jak być może zauważyłeś Hostinger jest droższy od już wymienionych dostawców, jednak biorąc pod uwagę poziom usług i ich zakres, a także narzędzia jakie otrzymujesz cena jest naprawdę świetna.
Hostinger nieustannie inwestuje w rozwój technologiczny i udoskonala swoje usługi. Oferuje automatyczne aktualizacje, codzienne kopie zapasowe, środowisko serwera LiteSpeed oraz zaawansowane mechanizmy cache i sieć CDN, co przekłada się na rzeczywistą szybkość i bezpieczeństwo Twojej strony WordPress. Są też jedną z tych firm, która nie boi się wdrażać narzędzi wykorzystujących AI, co mi akurat się podoba. Na DiDHost wdrożyłem swego czasu asystenta AI, którego wyszkoliłem z zakresu usług hostingowych w tym także nauczyłem go całej naszej bazy wiedzy i szkoliłem regularnie na podstawie bieżących pytań od Klientów. Żaden polski operator na tamten moment nie odważył się tego zrobić, DiDHost był pierwszy :) Analizując później rozmowy asystenta z Klientami i dalszą jego naukę okazało się to naprawdę świetnym posunięciem, dlatego doceniam i szanuję to co robi Hostinger na tym polu.
Być może zastanawiasz się, dlaczego mimo przyznania Hostingerowi pełnego zestawu gwiazdek, czyli najwyższej oceny, uplasowałem go w moim rankingu dopiero na trzecim miejscu. Już tłumaczę. Najwyższa liczba gwiazdek wynika z doskonałego stosunku jakości do ceny, świetnych narzędzi do zarządzania usługami, wbudowanej sieci CDN, o czym już wspomniałem, bez dodatkowych opłat, klonowania WordPressa, automatycznych aktualizacji komponentów oraz monitorowania bezpieczeństwa strony. W tej kwestii dominuje nad wszystkimi dotychczas wymienionymi operatorami.
Jednak jest jeden szczegół, który może decydować o wyborze. To zagraniczna lokalizacja serwerów, które najbliżej Polski znajdują się na Litwie lub w Niemczech. Konsekwencją tego są minimalnie dłuższe czasy reakcji dla zapytań z naszego kraju, wynoszące od kilkunastu do kilkudzesięciu milisekund więcej w porównaniu do LH czy SEOHOST, których serwery są usytuowane w Polsce. Wiem, że dla jednych ma to znaczenie, a dla innych nie, bo te różnice trudno zauważyć gołym okiem. Mi osobiście kompletnie to nie przeszkadza.
Na pocieszenie tym dla których minimalnie dłuższe czasy reakcji są jednak problemem dodam, że sieć CDN Hostingera skutkuje realnym ich zmniejszeniem praktycznie z dowolnego miejsca na świecie. Nie dotyczy to tylko najtańszego planu gdzie nie ma usługi CDN. Aby więc korzystać z sieci CDN, musimy wybrać nieco droższy plan. Na przykład, przy wyborze planu rocznego zapłacimy w chwili gdy to piszę 47,88 USD (około 190 zł) w pierwszym roku i 167,88 USD (około 675 zł) przy odnowieniach na kolejny rok – ale prawdopodobnie gdy już przyjdzie do odnowienia cena ta będzie i tak nieco niższa.
Poniżej zobaczysz różnice w czasach odpowiedzi. Czasy Hostingera porównuję do serwera ulokowanego w centrum Polski, w łódzkiej serwerowni, gdzie nie była zaimplementowana sieć CDN. Testy są zrobione dla tej samej witryny czyli jej klona 1:1.
Wydajność ich infrastruktury o której napisałem ilustruje poniższy wykres czasów odpowiedzi z różnych lokalizacji w Europie. Testowana strona monitorowana jest w odstępach co 30 sekund i wyraźnie widać jak czasy jej reakcji zmieniły się w momencie gdy domena została przepięta na serwery Hostingera.
Mniej więcej na środku wykresu dostrzegasz grubą, bladoczerwoną linię pionową. To moment propagacji zmiany serwerów DNS. Przed zmianą (lewa strona wykresu) ruch był kierowany do serwerowni zlokalizowanej w sercu Polski. Po prawej stronie pionowej linii, czyli po zakończeniu procesu propagacji DNS, ruch trafia na konto hostingowe Hostinger. Już na pierwszy rzut oka widać, że czasy odpowiedzi różnią się znacząco na korzyść infrastruktury Hostinger.
Ogromną różnicę można zaobserwować również w testach przeprowadzanych z znacznie odleglejszych zakątków świata, na przykład z Australii:
Bardzo podobnie wygląda to w testach z Ameryki czy Azji. Sieć CDN umożliwia użytkownikom z każdego zakątka świata szybkie ładowanie się strony. Jeśli więc Twoimi odbiorcami są w dużej mierze osoby mieszkające poza Polską, to świetny wybór. Jednakże, jeśli treści czy produkty w sklepie są skierowane głównie do osób z Polski, znaczenie sieci CDN Hostingera jest mniejsze. Zazwyczaj okazuje się, że strona ulokowana w polskim centrum danych (przyzwoitym centrum danych) i przy zapytaniach z Polski będzie reagować szybciej o wspomniane już kilkanaście czy kilkadziesiąt milisekund.
Podsumowując: Jeśli szukasz hostingu, który łączy w sobie nowoczesność, wydajność i atrakcyjną cenę, Hostinger jest wyborem, którego nie powinieneś żałować. Pamiętaj jednak, że nie jest to polska firma i dodatkowo może pojawić się bariera w komunikacji z pomocą techniczną jeśli język angielski nie jest Ci specjalnie bliski. Oczywiście dziś w dobie sztucznej inteligencji tego typu bariera jest nieporównywalnie mniejsza niż kiedyś, niemniej weź to pod uwagę. To kolejny czynnik dla którego Hostinger trafił na trzecie miejsce mojego rankingu. Sam zdecyduj na ile te „niedogodności” są dla Ciebie istotne.
Dlaczego akurat Ci dostawcy?
Dlaczego polecam akurat te trzy firmy? Ponieważ przez lata przetestowałem większość usług hostingowych dostępnych nie tylko na polskim rynku, ale również na świecie. Nie mam na myśli szybkich testów wydajności, które można znaleźć na każdym kroku w sieci, lecz długoterminowe obserwacje, bezpośredni kontakt z usługami oraz współpracę, które umożliwiły mi zbudowanie rzetelnego obrazu jakości poszczególnych ofert. Warto wspomnieć również o mojej aktywności tutaj, czyli na PoznajWP oraz licznych konsultacjach i indywidualnych lekcjach, które prowadzę. Dzięki nim mam niepowtarzalną okazję poznawać czasem bardzo egzotyczne usługi hostingowe i wymieniać opinie z ich użytkownikami, co pozwala mi lepiej zrozumieć rzeczywistość rynku hostingowego :)
Choć każda firma chwali się swoimi rozwiązaniami, twierdząc, że są hiper szybkie, niezawodne i bezpieczne, a ich support jest najlepszy na świecie, rzeczywistość często bywa inna. Wystarczy spojrzeć na opinie w takich miejscach jak Trustpilot, gdzie najwięksi polscy operatorzy hostingu mają dość przeciętną reputację. Poniżej znajdziesz kilka popularnych w Polsce firm hostingowych i ich oceny na Trustpilot, zestawione z ostatnim na liście Hostingerem i – już zupełnie na deser – SiteGround.
Nie uwzględniłem LH.pl, ponieważ na Trustpilot nie mają jeszcze żadnych opinii, co trochę dziwi bo to firma działająca na rynku od lat i plasująca się za 2023 rok na 8 pozycji wśród partnerów NASK w kontekście udziału w rynku domen .pl co już samo w sobie świadczy, że wolumeny Klientów są znaczące. W każdym razie poniższe zestawienie uwzględnia tylko tych operatorów na Trustpilt, którzy w momencie jego przygotowania mieli przynajmniej 50 recenzji.
Możesz kliknąć na każdym z obrazków, aby sprawdzić aktualny stan ocen i zweryfikować kto poszedł w górę, a kto w dół :)
Nie są to duże próby, ponieważ mamy zaledwie ponad 70 opinii dla SEOHOST i ponad 300 dla nazwa.pl. Zauważ, że dwaj najwięksi operatorzy hostingu w Polsce (nazwa.pl i home.pl) nie mogą pochwalić się znaczną ilością pozytywnych opinii w stosunku do tych negatywnych. Szczególnie nazwa.pl, w momencie pisania tego tekstu, wypada najgorzej. Mam na ten temat swoją teorię i nie zgadzam się z większością negatywnych opinii choć doskonale rozumiem skąd się biorą. Już tłumaczę mój punkt widzenia :)
Mój #4 – nazwa.pl poza podium
nazwa.pl
Nazwa.pl intensywnie inwestuje w rozwój infrastruktury, oferując bardzo wysoki poziom techniczny, w tym sieć CDN z kilkoma węzłami w Polsce, stworzoną specjalnie dla użytkowników krajowych. Są to jednak aspekty ściśle techniczne, które przeciętnemu użytkownikowi niewiele mówią. Trudno oczekiwać, że „Kowalski” doceni te rozwiązania, jeśli nie wpływają one bezpośrednio na jego codzienne doświadczenie z usługą. Dla niego liczy się przede wszystkim to, aby strona była dostępna online i żeby komfortowo nią zarządzać – różnice w czasach odpowiedzi, liczone w dziesiątkach czy nawet setkach milisekund, nie mają dla niego większego znaczenia i na pewno nie stanowią wystarczająco przekonującego argumentu.
Dodatkowo, nazwa.pl stosuje dość specyficzną politykę cenową. Z mojego punktu widzenia kontrowersyjne jest to, że w niektórych przypadkach wymusza korzystanie z płatnych usług, nie dając klientowi pełnej swobody wyboru. Połączenie stosunkowo wysokich kosztów (choć adekwatnych do parametrów usługi) z ograniczonymi możliwościami wyboru, zwłaszcza przy zarządzaniu domenami staje się wybuchową mieszanką, która bardzo często prowadzi do niezadowolenia sporej rzeszy klientów.
Wadą są także niepotrzebnie skomplikowane procedury zarządzania usługami w panelu administracyjnym. Pracując na Hostingerze, przeskoczyłem na panel nazwy i byłem dosłownie zdruzgotany brakiem intuicyjności. Tak jest w przypadku nazwy od wielu lat i naprawdę dziwi mnie, że tak długo ignorują ten aspekt, który w wielu sytuacjach może zdecydować, czy początkujący klient zostanie z nimi, czy przejdzie gdzie indziej, gdzie będzie się czuł bardziej komfortowo i szybciej opanuje procedury panelu. Właśnie za to i za pobieranie opłat praktycznie za wszystko od kopii bezpieczeństwa poprzez CDN i masę innych dodatków, co w przypadku wymienionych wcześniej operatorów zazwyczaj jest w standardzie bez jakichkolwiek dodatkowych opłat, obniżam ocenę do 3 z plusem.
Czy to oznacza, że nazwa.pl oferuje kiepskie usługi? Absolutnie nie – jednak w mojej ocenie ich oferta jest skierowana głównie do świadomych i wymagających użytkowników, dla których roczny koszt hostingu, domeny i np. CDN przekraczający 1000 zł netto nie stanowi problemu. Taki użytkownik doskonale wie, że takie parametry jak bardzo wydajne procesory taktowane na poziomie 5GHz, gdzie w standardzie otrzymujemy 4 takie rdzenie, a do tego 8 GB pamięci operacyjnej, chyba nigdzie nie kosztują 200-300 zł w skali roku tylko znacznie więcej. Nie ma więc tu mowy o przepłacaniu (nie licząc dodatków o których wspomniałem), natomiast warto się zastanowić czy nasz projekt faktycznie potrzebuje tak mocnego hostingu, bo może wystarczy coś tańszego, np. w LH.pl, SEOHOST czy wspomnianym także Hostingerze, choć warto zaznaczyć, że usługi Cloud w Hostingerze są w podobnej cenie jak hosting Cloud w nazwie. STOP! Podobne ale tylko na pierwszy rzut oka, bo w Hostingerze i ich usługach Cloud w cenie mamy prywatne IP, kopie zapasowe, sieć CDN, bezpłatne certyfikaty SSL… za co w nazwie trzeba dopłacić.
Warto pamiętać, że ceny początkowe są bardzo atrakcyjne, ale jeśli nie zwrócisz uwagi na regularne ceny odnowienia (dotyczy to jednak większości operatorów), faktura za kolejny rok może być dla Ciebie niemiłym zaskoczeniem. Jeśli jednak należysz do grupy osób, które wiedzą czego oczekują i akceptujesz wyższe koszty w zamian za większą moc, warto, abyś przyjrzał się ofercie nazwa.pl bliżej.
Pamiętaj, że nie ma tutaj umów długoterminowych ani zobowiązań wobec każdego z wymienionych operatorów. Jeśli podczas korzystania z usługi stwierdzisz, że nie wykorzystujesz pełnej mocy konta hostingowego i chcesz przejść do innego operatora na bardziej ekonomiczny plan, możesz to zrobić, na przykład na miesiąc przed końcem abonamentu. Uważaj jednak na domeny, ponieważ nazwa.pl ma, przynajmniej do niedawna miała, politykę, która utrudnia bezpłatny transfer domeny do innego operatora przed jej pierwszym odnowieniem. Oznacza to, że będziesz musiał ponieść dodatkowy koszt takiej operacji.
Niestety także procedura uzyskania kodów AuthInfo, które służą do transferu domen między operatorami, w nazwa.pl utknęła w miejscu od około dwóch dekad. Nie wygenerujesz kodu w panelu ani nie otrzymasz go tego samego dnia, gdy o niego poprosisz. Prawdopodobnie będziesz musiał wysłać do nich odpowiedni wniosek w wersji papierowej tradycyjną pocztą, a oni odeślą Ci kod również tą drogą. Może to trochę potrwać, więc nie zaczynaj transferu w ostatniej chwili, bo możesz nie zdążyć przed wygaśnięciem domeny. To kolejny powód wielu negatywnych opinii na Trustpilot.
Wracając do samych opinii, to im ich mniej tym łatwiej jest je ukierunkować przez dostawcę, ale mała ilość opinii jest także łatwa do zmanipulowania przez nieuczciwą i działającą nieetycznie konkurencję. Warto mieć to na uwadze i nie ufać im bezkrytycznie. Jak na tym tle wypada Hostinger?
I tu uwaga. Prawie 35 tysięcy opinii, to już bardzo solidna próba, co oznacza, że zaprezentowana reputacja opiera się na mocnych fundamentach, które zdecydowanie trudniej zmanipulować. Owszem w sieci można znaleźć informacje o tym, że Hostinger sztucznie napędza swoje opinie obchodząc algorytmy Trustpilota, ale nie popadałbym w skrajności. Testowałem i testuję ich w praktyce i gdy to piszę uważam usługi Hostinger za jedne z najlepszych na rynku.
Mnogość opinii uzmysławia także rozmach i skalę na jaką działa Hostinger, bo gdy weźmiemy innego światowego lidera w branży hostingowej, np. SiteGround które to usługi również stoją na bardzo wysokim poziomie, to w ich przypadku ilość recenzji jest blisko o połowę mniejsza:
Czy także polecam SiteGround? Oczywiście, ale są drobiazgi, które mogą zniechęcać część naszych rodaków jak chociażby brak spolszczenia interfejsu panelu do zarządzania usługą. Jeśli jednak nie przeszkadza Ci ten fakt, to zdecydowanie warto przyjrzeć się bliżej ich usługom.
A co z rankingami firm hostingowych w sieci? Traktuj wszelkie rankingi jedynie jako źródło informacji do dalszej weryfikacji, nie przywiązując do nich zbyt dużej wagi. Znaczna część z nich niezbyt skrupulatnie analizuje zmiany technologiczne u poszczególnych operatorów, przez co wiele zestawień nie uwzględnia istotnych nowości (nawet jeśli rankingi są aktualizowane). W rezultacie mogą one wprowadzać w błąd swoich czytelników, świadomie lub nie. Nie zapominaj również, że niektóre rankingi mogą być nastawione na „ciche” promowanie określonych dostawców — miej to także na uwadze.
Wracając do moich osobistych doświadczeń: niestety, wielokrotnie przekonałem się, że obietnice wielu operatorów nie pokrywają się z rzeczywistą. Firmy, które rekomenduję, zdecydowanie wyróżniają się na tym polu i choć nie istnieje usługa idealna ani idealny dostawca, to są to konta hostingowe, które z pełnym przekonaniem polecam swoim Studentom i Klientom.
Jeśli zależy Ci na hostingu, który w dobrej cenie sprosta Twoim oczekiwaniom i pozwoli wykorzystać potencjał WordPressa, zachęcam do zapoznania się z moimi propozycjami. Dzięki nim zyskasz pewność, że Twoja strona będzie działać szybko, niezawodnie i bezpiecznie, a Ty będziesz mógł skupić się na tworzeniu wartościowych treści dla swoich odbiorców i rozwoju swojego biznesu.